wtorek, 25 sierpnia 2015

TRALEE TOWN PARK - THE COLOURFUL HEART OF THE CITY

Tralee, as the capital of County Kerry, offers visitors and locals a wide range of attractions. Tralee Town Park is a central meeting place in the town. The park boasts leisure walks, a beautiful rose garden, a playground and a commemorative fountain. The Rose Garden holds one of the most extensive collections in Ireland. It contains 35 different varieties of roses over a 3 acre site.
The Park is located in the heart of Tralee, off Denny Street and adjacent to the Kerry County Museum and the National Folk Theatre, “Siamsa Tire”. The park was built by the Denny family as their private property in the 17th and 18th Century. In 1922 "The Green" – as it was commonly known - was sold to Tralee Urban District Council and officially became Tralee Town Park.
There is a statue dedicated to the original Rose of Tralee, Mary O'Connor, in the centre of the park. It was unveiled in August 2009, and is a symbol of eternal love. The Rose Wall around the statue contains the names of every Rose who has won the Rose of Tralee contest since 1959.
The park is also the location for the annual Féile na mBláth / Tralee Garden Festival - a free midsummer weekend festival, organized by Kerry County Council, comprising gardening demonstrations, flower arranging, garden tours, musical and choral events among other activities.


***

 

PARK MIEJSKI - BARWNE  SERCE TRALEE


Tralee jako centrum hrabstwa oferuje zarówno turystom, jak i mieszkańcom cały szereg atrakcji. Park Miejski wraz z Ogrodem Różanym, placem zabaw i pamiątkową fontanną jest centralnym miejscem spotkań. Możemy tu znaleźć jeden z największych zbiorów róż w Irlandii, liczący 35 różnych ich odmian na ponad trzech hektarach gruntu. 
Park usytuowany jest w samym sercu Tralee przy Denny Street, obok Muzeum Hrabstwa Kerry i Teatru Narodowego - Siamsa Tire. Został założony przez rodzinę Denny w XVII w. i do końca XIX w. funkcjonował jako własność prywatna. W 1922 r. "Zielony" - tak brzmi jego nazwa zwyczajowa został sprzedany Miejskiej Radzie Powiatu i oficjalnie stał się Parkiem Miejskim.
W samym  centrum parku znajduje się pomnik poświęcony poświęcony prawdziwej Róży Tralee - Mary O'Connor. Został odsłonięty w sierpniu 2009 r. jako wizytówka miasta symbolizująca wieczną miłość. Wokół pomnika na szklanych tablicach możemy odczytać nazwiska wszystkich dotychczasowych kandydatek do tytułu Róży Tralee, począwszy od 1959 r. Na terenie parku odbywa się też rokrocznie Festiwal Ogrodu - święto, w trakcie którego organizowane są letnie konkursy ogrodnicze, pokazy układania kwiatów, wycieczki i inne imprezy muzyczne i chóralne.












 

wtorek, 18 sierpnia 2015

TRALEE - ALMOST AT HOME

Is there any difference between Polish and Irish fields, especially when you look at them from the air? Yes, there is. To be honest, large stretches of land in Ireland are without a doubt more greener, more peacefull and organized. The fields are here so green because of the climate. Ireland is an island with the highest rainfall in Europe, moderate sunshine and quite low annual temperatures.
Unfortunately, in the past few years, the weather was not kind to the inhabitants of the island. I experienced cold, windy, and rainy weather. As compensation for the lack of sunshine there are extremely important elements: a strikingly fresh smell that I had not experienced in any other European country, breathtaking views of mountains and ocean, a smile on the inhabitants' faces of the island and rich Irish culture that interests me in a special way. 
Kerry is one of the twenty six counties in Ireland. Tourists all over the world are attracted by Celtic history, stunning scenery, wonderful beaches and charming resorts in this region. It is also a superb location for indoor and outdoor activities, like surfing, fishing, diving, hiking, walking or cycling. Kerry is called “The Kingdom” because of the strong sense of independence of its inhabitants, the desire to live by one’s own rules, culture and customs.
The town of Tralee, which is the county capital, is also a major cultural center in the region. It is a great starting place for sightseeing tours as well.
I do not know what it’s like in other cities, but from my point of view, the people in Tralee are the nicest people I have ever met in my life. It is the norm to be helpful and provide assistance, even if nobody knows you're a tourist. I can constantly see smiles on the faces of passers-by, I'm noticing non-discrimination in public places, particularly in pubs, both against the old and the sick and people of different faiths and sexuality. The town exists for the people and you find they love living here. I must admit that I feel almost like at home here. There are no large blocks of flats, no pollution, no tiresome noise and no traffic. On the other hand you do need a car to explore the more rural areas of the county.
I am a lucky woman, because I'm treated (with my fellow students) like a queen during the summer English course. School employees are helping us by using their own cars for our class trips. I find this situation unusual. After class we have visited the Lakes of Killarney, Romanesque buildings and beautiful surrounding beaches. The bolder students are surfing and more conservative ones. like me, are riding a bike.
I admit that cycling on the left side of the road had been problematic at first for me, as a beginner, but I quickly got used to it. In Tralee there are many bikepaths and lanes for cyclists, and drivers are very careful, in general.

***

 TRALEE- PRAWIE JAK W DOMU


Czy z lotu ptaka pola Irlandii różnią się tak bardzo od połaci pól polskich? Moim skromnym zdaniem trochę się różnią – są z pewnością bardziej zielone, uporządkowane, spokojne. Swoją głębię koloru zawdzięczają klimatowi. Irlandia jest wyspą o największych opadach deszczu w Europie, umiarkowanym nasłonecznieniu i niskich amplitudach rocznych temperatur.
Niestety w ciągu ostatnich kilku lat pogoda nie była dla mieszkańców wyspy łaskawa. Zimno, wietrznie, deszczowo. Rekompensatą za brak słońca niech będzie kilka niezmiernie istotnych elementów: uderzająco świeży zapach, którego w żadnym innym europejskim kraju wcześniej nie czułam, zapierające dech w piersiach widoki gór i oceanu oraz uśmiech na twarzach mieszkańców wyspy. A, zapomniałabym jeszcze o bogatej irlandzkiej kulturze, która interesuje mnie w szczególny sposób.
Kerry jest jednym spośród dwudziestu sześciu hrabstw w Irlandii. Celtycka historia, zachwycające krajobrazy, wspaniałe plaże, urocze turystyczne miasteczka tego regionu przyciągają turystów z całego świata. Jest to również pierwszorzędne miejsce do uprawiania takich aktywności sportowych, jak surfing, łowienie ryb, nurkowanie, wspinaczka, spacery czy jazda na rowerze. Kerry nazywane jest królestwem ze względu na silne poczucie niezależności mieszkańców, chęć życia według własnych zasad, kultury i obyczajów.
Miasto Tralee, będące stolicą hrabstwa, jest jednocześnie głównym kulturalnym ośrodkiem tego regionu i świetnym miejscem wypadowym dla turysty. Nie wiem jak w innych miastach, ale w Tralee według mnie mieszkają najsympatyczniejsi ludzie, jakich do tej pory spotkałam. Przekonałam się o tym wielokrotnie. Normą jest okazywanie pomocy, nawet jeśli nikt nie wie, że jesteś turystą, ciągły uśmiech na twarzach przechodniów, brak dyskryminacji w publicznych miejscach, szczególnie w pubach, ludzi starych i chorych, ludzi różnych wyznań i opcji seksualnych. Miasto istnieje dla wszystkich mieszkańców i widać, że oni je kochają. Przyznam szczerze, że sama czuję się tutaj niemal jak w domu.
Mam to szczęście, że podczas letniego kursu jestem wraz innymi uczniami traktowana jak królowa. Pracownicy szkoły służą własnymi samochodami i towarzystwem. Po lekcjach jeździmy zwiedzić jeziora Killarney, romańskie budowle i okoliczne piękne plaże. Odważniejsi uprawiają surfing, a bardziej zachowawczy, jak ja - jeżdżą na rowerze. Przyznam, że poruszanie się lewą stroną ulicy stanowi dla mnie na początku problem, ale szybko się przyzwyczajam. W Tralee jest wiele ścieżek rowerowych i pasów przeznaczonych dla rowerzystów, a kierowcy generalnie jeżdżą bardzo ostrożnie.

 
Tralee view 
 

piątek, 14 sierpnia 2015

First steps

INTRODUCTION

I'm an ordinary person, one of the millions. Every day I struggle with problems and I'm happy with small things. I love Cracow - the modern town in southern Poland where I was born and still live. 
Now I can call it a centre of eastern Europe, but it was not always so. The situation was completely different when I was a child. Due to the economic situation and the political transformations in Poland, our ability to take holiday trips over the years were limited. We used to spend our free time in the country or at a campsite. Maybe that's why now, when booking low - cost flights is a piece of cake, there is a desire to ovecome what is familiar and experience something different. Another country, foreign culture, unknown people, finding similarities and differences among people and trying to be open - minded to other points of view that are different to mine - these are reasons I travel.
It is said, that sunshine and sunset can bee seen everywhere. But they are absolutely different in each place on earth. 
A few years ago, encouraged by the stories of Poles in Ireland, I decided to check out what is the truth about this country. Was it possible my friends were wrong? Was this country as green as I had seen in the photographs? Were people as friendly and optimistic as I had heard?
I'm in habit of not judging things I haven't seen. I don't like to rely on somebody's opinions, so I had to visit Ireland on my own. 
I packed my bags and I stood on Irish ground ten hours later. After that journey I knew I would like to come back to this country once again.
 Here I am. Once again.
My vacation place: Wonderful town of Tralee, Co. Kerry, Southern Ireland.
I've come here to improve my English skills during a summer course at Celtic School of English, Tralee, Co. Kerry.
I hope my presence here will provide a great opportunity  to get to know many interesting  details about the history and present-day culture of this beautiful town.



***

WPROWADZENIE

Jestem zwykłą osobą, jakich miliony. Na co dzień zmagam się z problemami i cieszę z małych rzeczy. Kocham Kraków – miasto w południowej Polsce, w którym się urodziłam i w którym wciąż mieszkam. Teraz to wschodni środek Europy. Jednak nie zawsze tak było. Ze względu na sytuację ekonomiczną i przemiany w Polsce nasze możliwości wyjazdów wakacyjnych były przez lata ograniczone. Może dlatego tym bardziej teraz, kiedy zakupienie biletu tanich linii lotniczych nie jest problemem, pojawia się chęć przekroczenia tego, co znane, bezpieczne i moje własne.
Inny kraj, obca kultura, nieznani ludzie, szukanie podobieństw i różnic, otwartość na inny niż mój punkt widzenia świata - to powody, dla których podróżuję. Bo przecież wschód i zachód słońca można zobaczyć wszędzie, ale nie wszędzie będzie on taki sam.
Kilka lat temu zachęcona opowieściami Polaków o Irlandii, postanowiłam sprawdzić, co jest prawdą, a w którym punkcie mogą się mylić. Czy ten kraj rzeczywiście jest tak zielony jak na internetowych fotografiach? Czy ludzie są tak przyjaźni i otwarci, jak słyszałam? Nie lubię polegać na opinii innych, więc spakowałam walizki i w niespełna dziesięć godzin stanęłam na irlandzkiej ziemi. Po tamtej wyprawie pozostała mi w głowie jedna myśl - chcę tu jeszcze kiedyś wrócić.
I oto jestem tu. Po raz kolejny. 
Moje wakacyjne miejsce: Cudowne miasteczko Tralee, Hrabstwo Kerry, Południowa Irlandia.
Przybyłam na to miejsce, aby podnieść swoje umiejętności językowe podczas letniego kursu językowego w Celtic School of English mieszczącej się w centrum miasta.
Mam nadzieję, że moja obecność tutaj dostarczy mi okazji do poznania interesujących szczegółów dotyczących zarówno historii Tralee, jak i współczesnej kultury tego miejsca.